- autor: kopecSTRONA, 2011-03-29 20:28
-
Po przerwie jesiennej seniorzy drużyny KS "Naprzód" Rydułtowy wrócili na boiska IV Ligi z nadziejami na jeszcze lepsze miejsce niż zajmują obecnie.Ich pierwszym przystankiem była Porąbka ,gdzie mieli podejmować tamtejszą Zaporę zajmującą przed tym meczem 12 miejsce w tabeli.W pierwszym spotkaniu w Rydułtowach kopacze GKS-u wygrali pewnie 3:1.Jednak teraz już nie było tak łatwo i Naprzód zdołał z Porąbki wywieźć jedynie jedno oczko.
Mecz od początku nie wyglądał na łatwy ,a pogoda również nie dopisywała obu ekipom. Obfite opady deszczu sprawiły że murawa była grząska i trudno rozgrywało się na niej piłkę.Mecz na pewno można było zaliczyć to bardzo zaciętych i wyrównanych ,więc oczko wywieziono z tamtejszego terenu powinno być dobrym początkiem.Pierwsza połowa była dość nudna z mała ilością akcji podbramkowych.Obie ekipy sprawdzały przeciwnika i rozgrywały piłkę w środkowej części boiska.Tak ,więc na pewno wynik po pierwszej połowie oddawał w całości to co działo się na boisku przez pierwsze 45 minut gry.
(czytaj dalej)
W drugiej połowie gra nieco się ożywiła i oglądaliśmy dużo lepsze widowisko niż w pierwszych 45 minutach gry na stadionie w Porąbce.W 55 minucie bardzo ładnie lewą stroną urwał się Włodźimierz Kierczak który po przejściu kilku zawodników dograł do wolno stojącego Progressa Musepy, a ten huknął jak z armaty nie dając szans bramkarzowi gości i mieliśmy 1:0.Od tego momentu Zapora zaatakowała jeszcze śmialej i chciała podwyższyć rezultat na 2:0.Jednak niewykorzystane sytuacje graczy Zapory musiały się zemścić i w 74 minucie po jednej z nielicznych ataków Naprzodu i mieliśmy 1:1, piłkę z najbliższej odległości do bramki wpakował Krzysztof Śleziak.W końcówce jeszcze ataki gospodarzy ,ale w bramce dobrze spisywał się Leszek Zając i po 90 minut sędzia zakończył spotkanie wynikiem 1:1.
55 minuta - Progress Musepa (1:0)
74 minuta - Krzysztof Śleziak (1:1)