- autor: kopecSTRONA, 2011-03-21 19:40
-
Wczoraj dnia 20.03.2011 o godzinie 14:00 na boisku sztucznym w Wodzisławiu Śląskim przy szkole Budowlanej rozegraliśmy drugi w tym sezonie mecz towarzyszki.Tym razem po raz kolejnym naszym przeciwnikiem byli zawodnicy nieco od nas starsi ,ale tym razem drużyny KS-u "Polonii" Niewiadom.Mecz od początku nie był dla nas łatwy ,gdyż zawodnicy Polonii przewyższali nas nieco fizycznie.Do około 10 minuty gra rozgrywała się w środkowej części boiska.Po czym jedna z kontr wyprowadzonych przez naszych graczy mogła wyjść lepiej ale sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Grzegorz Pytlik.Z każdą minutą nasza gra była coraz lepsza i to my przejmowaliśmy inicjatywę.Dobra gra w obronie ,krycie oraz gra piłką pozwoliły na coraz groźniejsze akcje zawodników Naprzodu.Próbował Grześ Pytlik ,Kamil Spratek,Krzysztof Gawron ,ale piłka nie chciała wpaść do siatki.W końcu kontra Matuesz Bugdoł podaje piłkę na lewo do Kamila Kopcia ten do Grzegorza Pytlika on mija jednego zawodnika i lobuje lekkim strzałem bramkarza Polonii.Mamy 1:0.Do 38 minuty wszystko szło po naszej myśli ,nagle kontra graczy z Niewiadomia i zdaniem sędziego faulowany przez Krzysia Dziekońskiego był napastnik Polonii.Jednak szczęście sprzyjało graczom GKS-u i karny został przestrzelony.
(czytaj dalej)
Na drugą połowę weszliśmy w dobrych humorach z chęcią strzelenia drugiej bramki.Jednak jak się później okazało założenie to nie wypadło po naszej myśli.Rozpoczęliśmy z mocnego punktu kiedy to dobrą piłkę Grzesia Pytlika zmarnował Krzysztof Gawron.W końcu to wszystko musiało się na nas zemścić chwilę później nieporozumienie przy wyjściu Krzysia Dziekońskiego z Przemkiem Kuczerą i do pustej bramki trafia napastnik Polonii.Po tym golu nastąpiły pierwsze zmiany ,które nic do naszej gry nie przyniosły.Wrzutka gracza Polonii ,złe przecięcie Daniela Farasiewicza i mamy gola samobójczego na 1:2.Próbowaliśmy jakoś wyrównać jednak gra się nie kleiła.Kolejny gol tym razem jednak w pojedynku sam na sam pokonany Przemek został pokonany po raz 3 w tym spotkaniu.W końcówce w polu karnym chamsko zostaje sfaulowany Kamil Kopeć,sędzia pokazał na wapno i czerwony kartonik.Do piłki podszedł Dawid Pieła ,jednak piłka trafiła w słupek.W końcówce jeszcze zmiana bramkarza i w ostatniej minucie Polonia strzela nam 4 gola praktycznie w ten sam sposób jak 3.Pierwsza połowa w naszym wykonaniu bardzo db ,jednak musimy jeszcze rozegrać tak drugą i będziemy z siebie zadowoleni.Kolejny sparing w środę z LKS Czernica .