- autor: kopecSTRONA, 2010-05-08 13:15
-
O 10:00 rozgrywaliśmy mecz z znanym nam przeciwnikiem ,drużyną Orła Jankowice.Wszyscy chcieliśmy wygrać i pokazać wszystkim ,iż wysoka porażka z UKS-em Ruptawą była tylko przypadkiem.Od samego początku ruszyliśmy śmiało do ataku co opłaciło się w 10 minucie meczu.Zagranie Kamila Kopcia wykorzystał Kamil Spratek ,który minął zwodem obrońce i posłał piłkę do siatki.Jak najszybciej chcieliśmy zdobyć kolejną bramkę.Dobra piłka od Adama Kuczery do Grzegorza Pytlika ten zagrywa do środka ,ale niezrozumienie Kamila Kopcia i Kamila Spratka nie przyniosło kolejnego gola.W końcu gospodarze ruszyli śmialej do ataku szybkie prostopadłe podanie do wbiegającego napastnika ,która mija naszego bramkarza i zdobywa gola na 1:1.Gospodarze postanowili pójść za ciosem i zdobyli kolejnego gola również w podobny sposób.To i my nie byliśmy wcale gorsi i kolejna piłka Adama Kuczery ,tylko tym razem do Kamila Kopcia ,który strzela ,ale piłka trafia prosto w bramkarza.Pod koniec meczu ,zamieszanie pod naszym polem karnym i faul jednego z obrońców.Zawodnik Orła uderzył w mur ,ale piłka niefortunnie odbiła się od niego i wpadła do siatki.Do przerwy 3:1Na drugą połowę wyszliśmy bardzo zmotywowani.Znów ruszyliśmy do ataku co opłaciło się bramką.Czwórkowa akcja ,po prostu bajeczna w wykonaniu Adama Kuczery,Bartka Spratka,Kamila Spratka i Grzegorza Pytlika ,z której ten ostatni zdobył gola.No to jeżeli zdobyliśmy bramkę dlaczego by nie spróbować zremisować.Jednak jedna z kontr gospodarzy ,przyniosła gola na 4:2.Jednak nie poddawaliśmy się.W 60 minucie na plac gry wszedł Denis Mandrysz.Podanie Kamila Spratka do jego brata ,ten odgrywa właśnie do Denisa ,który pokonuje bramkarza z najbliższej odległości.W końcówce przyciskaliśmy graczy z Jankowic ,ale nie udało się zdobyć bramki.Wszyscy ze spuszczonymi głowami opuściliśmy boisko w myślach powtarzając sobie ,że ten mecz można było wygrać i to wysoko.